Układamy długie zdanie.

Karo

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi

rybaczewa

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc (a propos podróży może teeraz Very Happy

)

ceone

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałam

rybaczewa

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą

ceone

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny

Kondzio^^

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym

ceone

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa

polirei

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość

ceone

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany

Pepa

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany, aczkolwiek

polirei

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany, aczkolwiek całkiem

ceone

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany, aczkolwiek całkiem jeszcze

Pepa

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany, aczkolwiek całkiem jeszcze niegdysiejszy

ceone

odróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany, aczkolwiek całkiem jeszcze niegdysiejszy, bambusowy

Gość

Podróż była absurdalnie, niemożliwie, nieskończenie i niewyobrażalnie sucha, wręcz paranormalnie, miliard litrów potu razem wziętych w jeden niewielki wręcz malutki, bezdenny, samozniszczalny, foliowy minibus, wyglądało na to, ze jedziemy jakby nieco zbyt bardzo energicznie, więc wypiliśmy szklaneczkę pełną zielonej, fuj, śmierdzącej, obleśnej mazi pokrytej kolorowym cukrem wytworzonym z osadu wytworzonego przez proces nadmiernego krasowienia mrówek idących Szeroką i tupiących jeszcze bardziej niż stado brązowych, zabójczych gównojadów krakowskich, która smacznie trząsła się niczym burozielony przereklamowany letni bezużyteczny teksański drewniany chłopiec ktory ciekawi się jak obok niego 12 samowystarczalnych kamikadze wojowników z odległej krainy, która słynie nawet z odwiecznego zwyczaju kompatybilnego z prehistorycznym obowiąkiem nakazującym im dawania każdemu musującej pepsi, więc zabrałem ze sobą kompatybilny niczym ponadwiekowa skamieniałość, rozklekotany, aczkolwiek całkiem jeszcze niegdysiejszy, bambusowy iluzoryczny